Autor: Richelle Mead
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2010
Ilość stron: 315
Recenzja:
W końcu przeczytałam „Podboje sukuba”, 4 czerwca wesoła wyszłam z empiku ze zdobyczą. Nie mogąc się doczekać, co tym razem się zdarzy. Na początku Georgia dostaje nagrodę za wywiązanie się z obowiązku sukuba. Dostała dyplom i nagrody: kartkę upominkową i darmowe kupony do wypożyczalni wideo, które potem okazały się być po terminie. Ale to taki szczegół, jednym z głównych wątków w książce jest jej związek z Sethem, czasami miałam dość tego faceta, był zbyt spokojny i nudny dla Georginy. Przez całą książkę próbowali się do siebie zbliżyć( były tylko lekkie pocałunki w usta), na końcu znaleźli złoty sposób(to trzeba przeczytać!) Swój związek opierali na zaufaniu i szczerości, i ciekawe czy dalej będą razem w trzeciej części. Drugim ważnym tematem był przyjazd inkuba Bastiena, który jak się okazało miał cel i wciągnął do niego Georgie. Miał on zamiar przespać się z Dana, nagrać to a potem wrzucić do Internetu. Cała ta akcja poszła innym torem, nie chce psuć niespodzianki. I kolejnym wątkiem jest afera z ambrozja-pokarmem bogów. Oczywiście nasz sukub brał w tym udział, ale tym razem plan przeciwko temu, który tą ambrozje rozdawał ustalił Carter i Jerome. Na koniec książki główna postać została bohaterem. Było w tej części kilka scen erotycznych(a jak inaczej), ale z umiarem. Podsumowując kontynuacja „Melancholii sukuba” była bardzo dobra, ale nie jestem pewna czy lepsza(wszystko przez Setha). Wiele się działo, chyba nawet więcej niż w poprzedniej części, było się, nad czym zastanawiać. Mnie najbardziej interesował wątek z Daną, nie mogłam uwierzyć w to, co się stało. Na pewno przeczytam kolejne przygody Georginy, (ale nie za szybko znając wydawanie i tłumaczenie książek u nas). Polecam wszystkim tym, którzy przeczytali Melancholie.
Ocena: 9/10
***********
Troche zaniedbałyśmy bloga z powodu wakacji, ale juz to poprawiamy ;].
Pozdrawiam!
3 komentarzy:
Ostatnio jakoś nie mam weny na recenzje... Ale postaram się niedługo coś tam nabazgrac ;)
Wreszcie nowy post! Już myślałam, że zapadłyście się pod ziemię :D
Melancholia była dla mnie całkiem, całkiem, ale bez rewelacji, żebym musiała od razu sięgać po kolejną część. No i strasznie denerwowali mnie faceci ciągle nadskakujący Georginie
Jakos mnie nie zachwycają przygody Georginy.... Traktuje je bardziej jako 'zapychacz' ^^ A Seth jest wg mnie bezpłciowy, tyle z mojej strony ;)
Prześlij komentarz