Barry Trotter i bezczelna parodia


Przeczytałam Barrego Trottera i bezczelna parodię tylko dlatego, że była w bibliotece, nie spodziewałam się cudów(BT i niepotrzebna kontynuacja nie zachwyciła mnie),ale przeczytałam ją!! Ledwo co, to było takie nudne, czytałam ją w baardzo powolnym tempie.Przejdźmy do konkretów a mianowicie od minusów."Oburza mnie:
-to, że z czegoś cudownego uczynił pan żałosną kpinę
-nielogiczna akcja
-irytujące, niczym nie różniące się od siebie postaci
-paskudny tani papier" <--Pan Gerber idealnie opisał to na końcu książki(jest tam o wiele więcej tego). Książka ta, ma być śmieszna itp, a jest ŻAŁOSNA oraz WULGARNA.Rozumiem, że jest to parodia, ale mnie w ogóle nie rozbawiła(poza kilkoma cytatami).Trzeba umieć parodiować,a według mnie pan Gerber nie potrafi. Lektura zaczyna się tym,że Barry ma powstrzymać nakręcenie filmu(Barry Trotter i (coś tam)),przez 3/4 książki próbuje to zrobić, potem ta książka jest o filmie, w którym Barry próbuje nie dopuścić do nakręcenia filmu "Barry Trotter". Na końcu Barry zdecydował, że napisze parodię.I z właśnie tego powodu stwierdzam iż akcja jest bez sensu.Ale żeby nie było aż tak czarno Przejdę do plusów,których nie ma. Na koniec szczerze nie polecam, chociaż niektórym może się spodobać.Nie nadaję się do tego typu lektury, na pewno nie sięgnę po końską kurację.

*********
Następna notka: Tarantula Recenzja krótka z powodu książki, o której miałam do powiedzenia tylko beznadziejna ;] A i teraz nie ma czasu na czytanie, i pisanie. U mnie w szkole już prawie codziennie jest sprawdzian. Jedyną pozytywną rzeczą jest to że w czwartek i piątek jest wolne!!! ;]
Category: 5 komentarzy